Aktorzy zadedykowali go nieżyjącemu Henrykowi Wawreczce, który pierwotnie miał zostać reżyserem sztuki. Ligotczanie wzięli na warsztat francuską komedię P. P. S. autorstwa Marca Camolettiego. W języku czeskim, do którego sztukę przetłumaczył Jaromír Janeček, jej nazwa brzmi Na správné adrese.
Gwiazda kabaretu madame Brisedeau wynajmuje pokoje w swoim paryskim mieszkaniu. Pod tym samym adresem mieszkają pianistka Michele, malarka Luisa i pokojówka Chantal. Każda lokatorka zamieściła ogłoszenie w prasie. Przez przypadek każde posiadało anotacje P. P. S, która jednak oznaczała coś innego. Właścicielka mieszkania poszukiwała nowego najemcy, pianistka studenta, malarka modela do obrazu Spartakusa a służąca kochanka. W mieszkaniu zaczęli pojawiać się panowie, jednak każdy z nich trafił na niewłaściwą panią. Pomyłki, nieporozumienia i dwuznaczne sformułowania powodowały, że sala ciągle zanosiła się od śmiechu.
Sztukę z języka czeskiego do gwary przetłumaczyła Maria Ševčík. „Wyćwiczenie spektaklu zajęło nam ponad dwa miesiące. Uważam, że w dzisiejszych trudnych czasach ludzie potrzebują trochę rozrywki, by móc oderwać się od szarej rzeczywistości. Komedie w gwarze, które serwujemy im od 15 lat, cieszą się wielkim powodzeniem – i to także wśród czeskich odbiorców, których na naszych przedstawieniach nie brakuje”, wyjaśnia prezes MK PZKO w Ligotce Kameralnej Joanna Szpyrc.
W sztuce P. P. S. dla czterech kobiet i czterech mężczyzn zagrali Anna Brych (madame Brisedeau), Pavla Sabelová (Michele), Zuzana Mladá (malarka Luisa), Lenka Dudová (służąca Chantal), Erich Unucka (Spartakus), Andrzej Sabela (Pierre), Adam Ševčík (Bernard) i Józef Szpyrc (Jean).
Z komedią P. P. S., którą w miniony weekend dwukrotnie wystawili w Domu Kultury, Ligotczanie wyjadą do Jabłonkowa (2 listopada), Trzycieża (9 listopada) i Nydku (30 listopada).