Obecni członkowie kapeli byli podopiecznymi Jasia Kubeczki. Pod jego kierownictwem grali w kapeli Gróniczek działającej przy Szkole Podstawowej im. Stanisława Hadyny w Bystrzycy. „Panu Jasiowi zawdzięczamy bardzo dużo, poświęcił nam wiele wysiłku”, powiedział skrzypek Bezmiany Adam Martynek.

Po opuszczeniu murów szkolnych, które połączone było z rozstaniem się z Gróniczkiem Adam oraz jego koledzy doszli do wniosku, że szkoda zmarnować tylu lat grania i ćwiczenia. Postanowili grać dalej. „Muzycznego bakcyla złapałem od swego ojca Romana, ongiś członka zespołu folklorystycznego Górole. Wielu rzeczy nauczyliśmy się od kapeli Nowina. Stali się dla nas źródłem inspiracji i nieraz służyli nam radą i pomocą. Można powiedzieć, że byli i nadal są naszymi idolami”, kontynuował Adam Martynek – prymas kapeli.

Razem ze swoimi kolegami powoli rozpoczął wspólne granie, nawiązali m.in. współpracę z zespołem Bystrzyca oraz z innymi kapelami z naszego terenu. „Długo zastanawialiśmy się nad tym, jak nazwać naszą kapelę. Pytaliśmy o zdanie fachowców, folklorystów, do głowy przychodziły nam przeróżne pomysły. W końcu nam ktoś zaproponował, żebyśmy pomyśleli o tym, co najbardziej nas cechuje. Już prawie dwa lata graliśmy, nie mając nazwy. Stąd Bezmiana”, zdradził Adam Martynek, który jest pierwszym skrzypkiem.

Oprócz niego w skład kapeli wchodzą Jakub Kaleta (drugie skrzypce), Marian Kluz (altówka) i Jan Kowalczyk (basetla). Czasami do Bezmiany dołączają inni muzycy, na przykład z Nowiny.

„Uważam, że jest to dla wszystkich bardzo korzystne, ponieważ uczymy się nowych rzeczy, co daje nam radość. Skupiamy się przede wszystkim na naszym folklorze, zazwyczaj staramy się grać to, czego życzą sobie nasi słuchacze. Największą satysfakcję sprawia nam, gdy świetnie się bawią”, dodał Adam Martynek.