Poezja ma się u nas dobrze

Marta Bocek, Zuzana Bláhová i Renata Putzlacher były głównymi bohaterkami wieczoru poetyckiego zorganizowanego we wtorek 4 kwietnia w kawiarni Avion. Uczta dla ducha przyciągnęła gości z obu stron Olzy.

Marta Bocek, Renata Putzlacher i Zuzana Bláhová były bohaterkami wieczoru poetyckiego w Avionie. Foto: mc

To było melodyjne, bliskie i pełne wrażeń spotkanie. Poetki prezentowały zarówno swoją twórczość, jak i wiersze swoich koleżanek. Opowiedziały też o tym, jak się poznały.

„Spotkania tego typu w Avionie dawno nie było, jestem więc bardzo wdzięczna, że mogę się w tym zabieganym codziennym życiu poczuć dziś poetką”, powiedziała Renata Putzlacher.

Idea powstała w ubiegłym roku podczas promocji książki poświęconej myśli Bronisława Liberdy. „To właśnie Bronek, jako człowiek renesansu, był patronem spotkań twórców polsko-czeskich. Postanowiliśmy więc, że warto takie spotkanie zrobić po czeskiej stronie, bo w Cieszynie odbywają się one częściej”, uściśliła Putzlacher.

Z Martą Bocek spotykały się podczas spotkań organizacyjnych. Na pomysł, by zaprosić Zuzanę Bláhovą wpadły wspólnie. Jesienią ubiegłego roku ukazał się bowiem jej zbiór poetycki Pozdní sběr.

„Z Renatą Putzlacher znamy się od dawna, współpracowałyśmy nad publikacją Těšínský kvítek, która wydana została z okazji jubileuszy Cieszyna i Czeskiego Cieszyna w 2010 roku”, powiedziała Zuzana Bláhová, czeskocieszyńska poetka pochodząca z Mostów koło Jabłonkowa. Na wstępie przeczytała swój wiersz Neutěšeně napisany w 2007 roku.

„Z Martą Bocek poznałam się na spotkaniach Salonika Cieszyńskiego. Dzięki temu, że zna zarówno język polski i czeski, pomaga mi z tłumaczeniem moich wierszy. Jej ostatni tomik Na zdrowie bardzo mi się spodobał, wybrałam więc na początek wiersz Rebelia, który jest mi bliski, ponieważ czasami czuję się podobnie”, opowiedziała Zuzana Bláhová.

Wiersz Rebelia bazuje na idiomach, na frazeologizmach, czymś co jest trudne do przetłumaczenia. „To potwierdza, że Zuzka zna bardzo dobrze język polski. I na tym polega bogactwo naszego regionu”, przytoczyła Marta Bocek schodząc z wysokiego poziomu poetyckiego do spraw bardziej przyziemnych.

„Poeci nie są tylko osobami bujającymi w obłokach. Zwracają też uwagę na zwykłe sprawy. Przeczytam wiersz Okna, który przyszedł do mnie podczas zwyczajnego mycia okien”, przybliżyła Bocek, czytając z lekkością kolejne utwory.

Další zprávy z regionu