Wystawa „Wspomnienia o Trzynieckich Dniach Sztuki w Szpitalu w Trzyńcu” czynna była od grudnia. Z racji tego, że nie mogła być wówczas uroczyście otwarta, wraz z rozluźnieniem obostrzeń, kierownictwo Muzeum przyszło z pomysłem na jej uroczysty finisaż i zaprosiło właśnie „Bystrzycę”.
„W trzynieckim Muzeum nie występujemy po raz pierwszy i zdradzę, że szykujemy kolejne wspólne projekty. Jednym z nich będzie wystawa zdjęć, które powstały w związku z naszym jubileuszem. Z wiadomych przyczyn nie mogliśmy je dotąd wystawić. Od lipca do września znajdą się więc na wystawie plenerowej,” przybliża kierowniczka „Bystrzycy” Renata Polok.
Zespołowicze zaprezentowali tańce wschodniej Słowacji. Dali z siebie wszystko, ale jak przyznała ich kierowniczka, nie można spocząć na laurach. Wiadomo, długi czas bez prób i występów dał się we znaki.