Wspominali Macieja

Jabłonków Tegoroczna Kawiarenka pod Pegazem odbywająca się w ramach Gorolskigo Święta poświęcona została postaci Macieja czyli Ludwikowi Cienciale, który obchodziłby w tym roku 100 lat. Na czym polegał sukces jego występów, opisała doc. Jana Raclavská.

W Kawiarence wzięli udział również członkowie rodziny L. Cienciały. Foto: mc

„Był to wspaniały człowiek, wspaniały gawędziarz, potrafił ludzi rozbawić do łez”, powiedziała na wstępie doc. Raclavská. Jej zdaniem historyjki Macieja śmieszą do dziś wszystkie pokolenia m.in. ze względu na zabawne, nieoczekiwane sytuacje. W swoim wystąpieniu przytoczyła wiele konkretnych przykładów, które publiczność nie tylko edukowały, ale przede wszystkim bawiły.

Ludwik Cienciała wychwytywał śmieszne sytuacje z życia wzięte i przetwarzał je na swój sposób posługując się gwarą cieszyńską. Sytuował je w realiach Zaolzia i używał specyficznych nazwisk takich jak na przykład: Dzichta, Drzistóń, Pyrtała, Podszywka czy Moczygęba.

Komizm wywoływał przytaczaniem wizerunku różnych osób. „Ironia jest agresywna, ale humor Cienciały był pobłażliwy, często skierowany wobec własnej osoby. Stworzył postać ludowego wesołka”, podkreśliła polonistka.

W tegorocznej Kawiarence uczestniczyli Karol Suszka, Tadeusz Filipczyk oraz wnuk Ludwika Cienciały – Andrzej Rokowski z małżonką. Umileniem wieczoru było wyświetlenie filmu niemego połączonego z nagraniami radiowymi z udziałem Macieja. W ten sposób można było zasmakować atmosfery dawnych występów bohatera spotkania.

Další zprávy z regionu