Żeby zaoferować kilka dni wolnych rodzicom, którzy całodobowo opiekują się swoją niepełnosprawną pociechą, działające od dziewięciu lat stowarzyszenie organizuje każdego roku ferie dla dzieci z upośledzeniem. Chodzi o pięciodniowy obóz z prawdziwego zdarzenia – z zakwaterowaniem, noclegiem i wyżywieniem.
„Wakacje w dolnołomniańskim pensjonacie Rzehaczek spędzamy od 2016 roku. Z uwagi na to, że liczba chętnych wzrasta, od czterech lat odbywają się dwa turnusy. Pierwszy, lipcowy w Łomnej Dolnej, drugi, sierpniowy w pensjonacie koło ośrodka narciarskiego w Mostach koło Jabłonkowa”, wyjaśnia kierowniczka i założycielka stowarzyszenia Renata Czader.
Rokrocznie ma do pomocy kilkunastu wolontariuszy, którzy poświęcają swój czas wolny młodym osobom niepełnosprawnym. „W tym roku mamy dziesięciu uczestników z różnymi rodzajami niepełnosprawności ruchowej oraz intelektualnej. Najstarsza osoba ma 34, najmłodsza 11 lat. Każdy z naszych podopiecznych ma swego opiekuna. O pięć osób poruszających się na wózku inwalidzkim troszczy się dziesięciu wolontariuszy. Personel liczy 28 osób. Rękę na pulsie trzyma pielęgniarka, która naszym podopiecznym podaje leki”, kontynuje Renata Czader.
W ramach różnorodnych zajęć uczestnicy obozu – stali bywalcy od Czeskiego Cieszyna po Jabłonków – spacerują po okolicy, rywalizują w rozmaitych dyscyplinach, szukają skarbów oraz świętują wspólnie urodziny. W tym roku jest też nowość w postaci kina objazdowego.
„Wolontariuszami są zazwyczaj uczniowie szkół średnich oraz studenci wyższych uczelni. Od pierwszego obozu towarzyszy nam Maria Szmaragowska z Jabłonkowa, zapewnia naszym podopiecznym opiekę medyczną”, mówi Renata Czader.