„Akcja toczy się po wojnie”

Danutę Chlup nie trzeba w naszym regionie przedstawiać. Dziennikarka „Głosu” z Suchej Górnej jako pisarka zadebiutowała w 2017 roku wygrywając konkurs Literacki Debiut Roku. Jesienią ukazała się jej trzecia powieść.

Danuta Chlup ze swoją najnowszą powieścią. Foto: mc

W pierwszych dwóch książkach zahaczałaś o wydarzenia historyczne. Czego możemy się spodziewać po tej najnowszej?
Wątek historyczny przeplata się z wątkiem współczesnym. Z tym, że tego historycznego jest więcej. Tym razem są to lata powojenne, akcja toczy się w Karwinie i jej okolicy.

Czyli wybrałaś bliski Tobie region.
Tak. Burzenie wsi, wysiedlenia ludzi, w dodatku historie związane z ustrojem komunistycznym, który był w latach 50. bardzo surowy. Pojawia się wątek kryminalno-polityczny.

Skąd ten pomysł?
Być może skłonił mnie do tego fakt, iż o ciemnych latach 50. minionego wieku mało się mówi. Oczywiście musiałam się do tego przygotować, choćby dlatego, że w mojej powieści pojawiało się czechosłowackie więzienie w Valdicach. Dlatego sięgnęłam do kilku opracowań naukowych na temat ówczesnego więziennictwa i procesów sądowych.
Zainspirowałam się też prawdziwymi historiami kościołów, których nie ma. To m.in. kościół w Końskiej, który zniknął z powodu rozbudowy Huty Trzyniec.

Twoja książka oparta jest więc na faktach historycznych.
Starałam się, by tło historyczne jak najbardziej opowiadało faktom. Ale bohaterowie są fikcyjni.

Jak Twoja powieść powstawała?
Myślałam, że napisanie jej będzie prostsze, ale bądź co bądź, nie pamiętam tamtych czasów i musiałam być bardzo dociekliwa. Przykładowo o codzienność tamtych dni dopytywałam swoich rodziców lub ich rówieśników.

Posuwasz akcję swoich książek na osi czasu? Będzie książka z lat 70. czy 80.?
Niekoniecznie, nie mam takiego planu. Zaczęłam pracować nad kolejną książką, ale pisanie przerwały mi przygotowania do czeskiego wydania mojej pierwszej książki „Blizna”. Na czeskim rynku wydawniczym ukaże się prawdopodobnie jeszcze w tym roku.

Z wykształcenia jesteś ekonomistką, z zawodu dziennikarką. Pisarką z zamiłowania?
Pisanie jest dla mnie czymś ważnym, ale nie twierdzę, że będę pisała ciągle. Być może napiszę jedną, dwie książki i dam sobie spokój. Będę to robiła tak długo, dopóki będzie mi to sprawiało przyjemność.

Niestety teraz nie możesz się spotkać ze swoimi czytelnikami. Brakuje Ci tego?
Spotkań autorskich mi brakuje. Miałam wyjechać do Karwiny, Cieszyna i Mostów koło Jabłonkowa. Aktualnie z moją twórczością można się „spotkać” na facebooku, na stronie Danuta Chlupová – strona autorska. No i oczywiście czytając moją powieść.

Další zprávy z regionu