Ostatnia możliwość ewentualnego odwołania imprezy wchodziła w grę w piątek. „Sprawdzaliśmy warunki na trasie i nie było najgorzej, jednak w sobotę byliśmy zmuszeni skrócić trasy i przerzucać śnieg. Wymaganą ilość śniegu usypywaliśmy trzy godziny”, zdradziła Beata Kluzová, trenerka miejscowego klubu sportowego.
Niestety w nocy przyszedł ulewny deszcz. Organizatorzy z miejscowej Macierzy Szkolnej jednak dali z siebie wszystko i skorygowali kilka odcinków. Zawodnicy z różnych regionów zmierzali już przecież w stronę Łomnej.
Na starcie pojawiło się ponad pięćdziesięciu miłośników biegów na nartach, którzy mieli do pokonania 200 lub 800 metrów. Pomimo, że wielu z nich startowało dzień wcześniej na Beskidzkiej Narcie w Mostach koło Jabłonkowa, niedzielna pobudka wcale im nie przeszkadzała.
„Dzisiaj jechało mi się naprawdę ciężko, wyjechałam z trasy, ale naszczęście nie upadłam. To moje pierwsze zawody w deszczu”, powiedziała trzecioklasistka Anna Suszková, która w swojej kategorii zdobyła złoto.
Deszczowa aura nie była straszna nawet nieco starszym sportowcom. Z Cieszyna przyjechał ze swoim kolegą Andrzej Słota, któremu niedawno stuknęła siedemdziesiątka.
„Bieganie to moja pasja. Przygotowuję się do startu w Biegu Piastów, gdzie mam do pokonania 25 kilometrów. Skorzystałem więc z zaproszenia przyjaciół i chętnie przyjechałem, pomimo trudnych warunków”, powiedział Andrzej Słota.
Niedzielne zmagania sportowe były też okazją do zaproszenia wszystkich obecnych do udziału w Zjeździe Gwiaździstym. „Mam nadzieję, że widzimy się 4 marca na Złotym Groniu”, powiedziała Urszula Czudek.