Ewa Farna potrafi wciąż zaskakiwać

O sobotnim koncercie urodzinowym Ewy Farnej w praskiej O2 Arenie jeszcze długo będzie głośno. Pozytywne recenzje krytyków muzycznych, wielość wzruszających komentarzy w sieci a nawet łzy wzruszenia wielu osób, które były częścią 15-tysięcznej widowni podkreślają jedno. Ewa pokazała show niczym światowej sławy gwiazda popu, nie zapominając o swoich korzeniach.

Ewa Farna świętowała swoje urodziny z 15-tysięczną widownią. Foto: JK

Support koncertu wokalistka zaproponowała zaolziańskim zespołom folklorystycznym „Bystrzyca“, „Olza” i kapeli „Lipka”.

Choć Ewa Farna uznawana jest od dawna za najlepszą ambasadorkę Zaolzia w Republice Czeskiej, potrafi wciąż zaskakiwać. Takiego ukłonu w stronę zespołów folklorystycznych chyba nikt się nie spodziewał.

„Kiedy do mnie Ewa zadzwoniła i zaproponowała nam występ w O2 Arenie, potraktowałem to w kategoriach mojego kolejnego występu. Grubo się myliłem, od koncertu minęło kilka dni a ja wciąż jeszcze dochodzę do siebie. Skonfrontowanie naszego tradycyjnego folkloru z kulturą wielkiego miasta i występowanie przed tak liczną publicznością było dla mnie czymś wyjątkowym. W dodatku tego, co Ewa pokazała na scenie, już chyba nigdy nie zobaczę. To było coś niesamowitego”, skomentował Chrystian Heczko z kapeli „Lipka”.

Emocje były ogromne. Mieszanka poczucia odpowiedzialności i ekscytacji towarzyszyły zespołom już podczas drogi do Pragi. Młodzi dali z siebie wszystko. „Takich momentów się nie zapomina. Euforia, którą poczuliśmy po zejściu ze sceny towa-
rzyszyć nam będzie bardzo długo. Dziękujemy Ewce”, podkreślają jednogłośnie zespołowicze.

Další zprávy z regionu