Uczestnikami zmagań siatkarskich nad Bałtykiem, które zorganizowało Stowarzyszenie Wspólnota Polska, były drużyny polskie i polonijne z Ukrainy, Litwy, Austrii, Czech i Polski. Partnerem głównym zawodów był Polski Komitet Olimpijski oraz Akademickie Centrum Sportowe Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
„Podczas gdy naszą drużynę tworzyli, że tak powiem, bardziej dojrzali zawodnicy z dużym bagażem doświadczeń, nasi rywale mieli w swoich szeregach młodych, dynamicznych siatkarzy pełnych wigoru. Tak więc bardzo trudno było im konkurować”, zaznaczył Grzegorz Skupień. Jego kolegami z drużyny byli Czesław Kantor, Robert Kobielusz, Robert Kurkiewicz, Eugeniusz Tacina, Karol Skupień oraz Rostislav Novák.
Pomimo wyższej średniej wieku Zaolziacy z impetem rzucili się do walki. W pierwszej fazie turnieju odnieśli dwa zwycięstwa i wyszli z grupy na pierwszym miejscu. W rundzie finałowej nie sprostali jednak drużynie Segromy z Austrii, po czym stanęli do walki o brązowy krążek. W niezwykle dramatycznej końcówce meczu przegrali w emocjonującym tie-breaku z austriackim zespołem z Wiednia. „Rok temu tego rywala pokonaliśmy, tym razem wziął rewanż”, zaznaczył Skupień.
Ostatecznie Zaolziacy pozostali w Gdyni poza strefą medalową. „Spodziewaliśmy się nieco lepszego wyniku. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Oprócz samej gry liczyła się też świetna zabawa”, podsumował imprezę Grzegorz Skupień.