Oszeldówka skąpana w słońcu

Ciekawy program w wykonaniu miejscowych dzieci, przepyszne specjały kuchni domowej, mile spędzony czas w gronie przyjaciół i do tego piękna słoneczna pogoda – taki był w skrócie Dzień Oszeldy, który w weekend odbył się na terenie Domu PZKO w Nieborach.

Zatańczyły Dziecka z Trzanowic. Foto: ba

„Ostatni Dzień Oszeldy odbył się w maju 2019 roku. Niezmiernie cieszę się z tego, że po dwu i pół latach znów mogliśmy się tutaj spotkać, i że przybyło was aż tylu”, powiedziała wiceprezes Miejscowego Koła PZKO, Halina Szczotka. Jednym z gości była konsul generalna RP w Ostrawie, Izabella Wołłejko-Chwastowicz.

Gospodarze imprezy przygotowali ciekawy program. Pod batutą dyrygenta Alojzego Suchanka zaśpiewał chór Godulan-Ropica, który w listopadzie obchodzić będzie 70-lecie swego istnienia. Urocze, zaledwie kilkuletnie Dziecka z Trzanowic zaprezentowały widowisko Jak mie mamulka posłali kupować fortuch. „Na scenie pojawili się również obecni i byli uczniowie miejscowej podstawówki, bo chodziło nam o to, by widz obejrzał popisy artystyczne naszych dzieci”, podkreśliła Halina Szczotka. Imprezie towarzyszyła wystawa fotografii Indian w Domu PZKO.

Imprezę plenerową upamiętniającą postać lekarza i działacza Pawła Oszeldy (1823–1864) Miejscowe Koło PZKO organizuje od 1954 roku. W pierwszej Oszeldówce wzięły udział ponad cztery tysiące osób.

Další zprávy z regionu