„Poezja to lekarstwo”

Z Martą Bocek, poetką, autorką i nauczycielką z Czeskiego Cieszyna rozmawialiśmy o jej najnowszym tomiku poezji „Na zdrowie“ i zapytaliśmy między innymi o to, czy poezja ma w obecnych czasach rację bytu.

Poetka Marta Bocek. Foto: mc

Kto lub co spowodowało, że zakochałaś się w poezji?

Z poezją związałam się pod koniec szkoły podstawowej. Poezja była zawsze dla mnie sposobem wyrażenia myśli, mojego zadziwienia nad różnymi sytuacjami.

Czyli najpierw zaczęło się od pisania?

Pisanie szło w parze z czytaniem, ponieważ w naszym domu zawsze dużo się czytało.

Czy zaolziańscy poeci i osoby lubiące poezję są jakoś zrzeszeni?

Na Zaolziu obecnie poeci raczej się nie zrzeszają. Ja jestem związana z Cieszyńską Studnią Literacką dzia-
łającą przy Bibliotece Miejskiej. Dwie osobistości, które są dla mnie autorytetami to Elżbieta i Stanisław Malinowscy, dzięki którym w tym roku ukazała się antologia wierszy o Cieszynie i nie tylko. 19 listopada o godz. 17.00 w cieszyńskiej bibliotece organizować będziemy grupowy wieczorek poetycki pt. „Zawierszujmy Cieszyn”.

Czy w dzisiejszym świecie przeładowanym informacjami ma poezja swoje miejsce bytu?

Myślę, że poezja, właśnie dzięki mediom, ma szansę trafić do odbiorcy. Nawet całkiem dobrze się do tego nadaje. Wszyscy są w tym świecie zabiegani, nie mają czasu a wiersz można przeczytać gdziekolwiek, kiedykolwiek i za chwilę.

 

Další zprávy z regionu