W ramach tegorocznej odsłony wydarzenia przyjechało sześciu autorów piszących dla dzieci i młodzieży. O tym, że są w naszym regionie popularni, świadczyła chociażby znajomość treści wybranych książek, o których toczyła się żywa dyskusja.
Paweł Beręsewicz odwiedził Bukowiec, Łomną Dolną, Koszarzyska, Trzyniec, Wędrynię i Bystrzycę. „Szymon, czy wiesz jaką postawę trzeba przyjąć, kiedy rozmawia się o książkach?”, pytał Paweł Beręsewicz na początku spotkania w Bystrzycy. Z wybranymi przez siebie uczniami przeprowadzał wywiady, pytając na przykład o to, dlaczego ich zdaniem chłopcy czytają mniej, aniżeli dziewczyny.
„Ponieważ są leniwi, ponieważ nie umieją czytać”, zabrzmiało ze sali. Dzieci śmiały się do rozpuku. Z zaciekawieniem wsłuchiwały się też w historię bohatera książki „Poczet psujów polskich”, któremu ojciec zakazał dotykać jego smartfona.
„Ojciec nie powiedział, że nie można dotykać smartfona nosem, brodą lub uchem… Maciek więc bez wyrzutów sumienia bawił się smartfonem taty, niestety przez pomyłkę wykręcił numer taty szefa. Nie wiedząc, jak telefon uciszyć, wrzucił go do zupy”, przytoczył Paweł Beręsewicz dodając, że tata Maćka był też w dzieciństwie psują, dziadek, pradziadek i prapradziadek też.
Oprócz Pawła Beręsewicza na Zaolzie przyjechali również: Joanna Jagiełło, Marcin Pałasz, Dominika Gałka, Joanna Olech i Renata Piątkowska.