„Szykujemy zawody dla absolwentów”

„Jednym z moich podstawowych celów jest dotarcie do ludzi, dla których sport to część życia”, mówi Arnold Sikora z Wędryni, nowy wiceprezes Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Sportowego Beskid Śląski (BŚ), który jest zarazem przewodniczącym sekcji sportowej. W trakcie rozmowy zapytaliśmy go m.in. o to, z jakimi zamierzeniami stanął na czele sekcji i co się kryje pod nazwą Puchar Beskidu Śląskiego w Narciarstwie Alpejskim.

Arnold Sikora. Foto: Archiwum AS

Od tegorocznej wiosny stoi pan na czele sekcji sportowej BŚ, z jakimi zamierzeniami objął pan tę funkcję?
Oczekiwania i wyzwania rodzą się często na bieżąco, pomysłów na nowe imprezy jest sporo, ale trzeba też brać pod uwagę imprezy organizowane przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska, które skierowane są do Polaków i Polonii z całego świata.

Mówi pan o pomysłach na nowe wydarzenia sportowe…
Przymierzamy się do zorganizowania dwóch nowych imprez. Chodzi o Puchar Beskidu Śląskiego w Narciarstwie Alpejskim oraz o Światowe Halowe Mistrzostwa Polonijne w Tenisie Ziemnym.

Do kogo skierowany jest Puchar Beskidu Śląskiego i kiedy się odbędzie?
W zawodach mogą wziąć udział absolwenci polskojęzycznych podstawówek z naszego terenu. Górnej granicy wiekowej nie ma. Pierwsza edycja odbędzie się 11 marca na stoku Złoty Groń w Istebnej, tydzień po Zjeździe Gwiaździstym. Jeżeli będzie pierwsza edycja godnie reprezentowana, pomyślimy o jej rozszerzeniu o biegi narciarskie.

Skąd wziął się pomysł na zorganizowanie zawodów dla absolwentów?
U mnie powstał w momencie, kiedy opuściłem progi podstawówki i nie mogłem już startować w Zjeździe Gwiaździstym. Po różnych dyskusjach i wspólnych uzgodnieniach postanowiliśmy ruszyć z miejsca. Z jakim efektem, to się okaże. W każdym razie nowi członkowie komisji sportowej jednogłośnie mnie wsparli.

A jeśli chodzi o Światowe Mistrzostwa Polonijne w Tenisie Ziemnym? Kiedy i gdzie będą miały miejsce?
Po konsultacjach ze Stowarzyszeniem Wspólnota Polska ustaliliśmy, że Mistrzostwa odbędą się w dniach od 30 marca do 2 kwietnia w wędryńskim ośrodku sportowym Vitality, który dysponuje świetnym zapleczem. Zaproszona zostanie Polonia z Europy i nie tylko. Kontaktów udało nam się na przestrzeni lat nawiązać naprawdę wiele.

Wspomniał pan o dwóch nowych imprezach, czy oprócz tego BŚ szykuje jeszcze jakieś nowości?
Chcemy wznowić tradycyjny turniej w tenisie stołowym przygotowywanym wraz z Gminą Wędrynia. Dalszym pomysłem jest współudział w organizacji turnieju w siatkówce, który organizuje Macierz Szkolna w RC. Wstępne rozmowy już się odbyły. Myślimy również o turnieju w siatkówce plażowej.

Polacy z RC zdobywają na arenie międzynarodowej wiele medali, czy pana zdaniem można jeszcze w tym kierunku coś usprawnić?
Usprawnić można bardzo wiele rzeczy. Od samego początku przymierzam się do tego, by dotrzeć do osób, które sportem zajmują się na co dzień. Bo nie zawsze te informacje docierały do właściwych osób i we właściwym czasie. Zdarzało się, że niektóre osoby nie wiedziały lub nie wiedzą, że są organizowane Igrzyska Polonijne lub inne imprezy. Chcemy więc promować te wydarzenia w mediach, szkołach i wśród konkretnych osób.

A jak wygląda pana osobisty stosunek do sportu? Zobaczymy pana raczej na stoku czy może na korcie tenisowym?
Sport towarzyszy mi od dzieciństwa, brałem udział w igrzyskach lekkoatletycznych dla polskich szkół a także w Zjazdach Gwiaździstych. Oprócz tego uprawiałem po części zawodowo biegi na nartach, grałem w tenisa stołowego i w siatkówkę. Po studiach uprawiam sport rodzinnie, wcześniej z żoną i dziećmi, teraz też z wnukami. To są narty, rower i przede wszystkim gra w tenisa.

Další zprávy z regionu